środa, 26 grudnia 2012

Enrichment na www

Bardzo ciekawa strona z zabawkami do wzbogacenia środowiska zwierząt egzotycznych w ogrodach zoologicznych: www.zooprofis.de

piątek, 21 grudnia 2012

Zdrowych i Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia oraz Szczęśliwego Nowego Roku !!!!
życzą blogerzy :)

Zima...zima

Okres zimy to często trudny moment dla zwierząt żyjących w cieplejszych strefach świata... Ale czy musimy je skazywać na zimowe spędzanie czasu w ciepłych pawilonach bez dostępu świeżego powietrza?
Jeśli dobrze je
do tego przygotujemy tak nie musi się dziać. Odpowiednie stopniowe przyzwyczajanie do niskich temperatur i zimowej aury może zapewniać (oczywiście w granicach zdrowego rozsądku) zwierzakom
całkiem miłe zimowe dni. Nasze słonie stopniowo przyzwyczajamy do niskich temperatur i śnieżnego puchu. Wypuszczane są na początku na krótkie przebieżki po wybiegu, po czym wpuszczane do środka pawilonu w celu zagrzania się, napicia letniej wody, skonsumowania specjalnego ciasta "słoniowego" robionego w ciepłej wodzie. Należy pamiętać, że nigdy nie powinno się ich wypuszczać po nocy od razu na dwór...nagła zmiana temperatur może być niebezpieczna. Uchylone drzwi do boksów pomogą delikatnie"zaaklimatyzować" zwierzęta do temperatury panującej na zewnątrz. Pobyt na dworze w zimowe dni powinien być aktywny, zwierzaki nie mogą długo stać w miejscu, ponieważ może to spowodować np odmrożenia spowodowane dużą powierzchnią stopy przylegającej do ziemi, poza tym kiedy się stoi jest zimniej no i oczywiście nudno. Kilka razy w ciągu dnia należy wpuścić i zagrzać zwierzęta. Wybieg można przygotować tak jak zazwyczaj robi się to w sezonie letnim, choć ostrożnie z warzywami które po prostu mogą zamarzać. Miłych zimowych chwil życzy Ekipa opiekunów Zoo Wrocław :)


piątek, 14 grudnia 2012

Trochę mniej egzotycznie - słów kilka o świniach :)

Świnie, to zwierzęta niezwykle ciekawskie, w których naturze leży rycie w celu poszukiwania jedzenia. Nawet jeśli mają one zapewnioną odpowiednią ilość pokarmu muszą mieć możliwość penetrowania środowiska swoim ryjkiem. Jeśli tego zabraknie możemy obserwować nerwowość zwierząt, a także obgryzanie ogonów czy uszu innym  osobnikom.
Zabawki dla świni powinny być:

  • Zniszczalne - coś, czego zniszczyć się nie da jest mało interesujące :)
  • Jadalne - tak, by świnie mogły żuć i zjadać to, czym się bawią (w końcu głównym zadaniem rycia jest znalezienie pożywienia)
  • Czyste - świnie tracą zainteresowanie przedmiotami, które ubrudzone są ich odchodami
Najlepszą, najtańszą i najprostszą zabawką dla świń jest słoma. Jak w jednej ze swoich książek pisze Temple Grandin: "Do tej pory nie znaleziono niczego, co mogło by konkurować ze słomą." Więc teraz wszyscy "świniarze" - biegniemy do naszych podopiecznych i wrzucamy im choćby odrobinę słomy. Jakakolwiek ilość słomy jest lepsza niż jej brak. Ważne jednak, by nie była ona rozdrobniona - taka nie stanowi wyzwania dla świń. Warto także dodawać trochę świeżej słomy codziennie oraz regularnie usuwać z niej odchody. Musimy pamiętać, że świnie to zwierzęta bardzo czyste - nigdy nie jedzą, nie śpią i nie bawią się w miejscu, w którym się wypróżniają. Jeśli mamy do dyspozycji kilka pomieszczeń, to idealnie! Jedno służyć może jako toaleta, a drugie jako "pokój dzienny i sypialnia" :)

Utrzymując świnie mamy naprawdę duże pole do popisu. By ograniczyć nudę w boksie możemy ulokować gałązki, pieńki, piłki, gryzaki dla psów, gumowe rurki, kawałki węża strażackiego... i wiele, wiele innych. W zasadzie wszystko, co podpowie nam nasza wyobraźnia. Musimy tylko mieć na uwadze to, by było to bezpieczne dla zwierząt. Dobrze jest by zabawki wieszać (unikniemy wtedy ich brudzenia przez odchody).

Poza ryciem i żuciem :)

Świnie lubią błotne kąpiele, więc warto im dać odrobinę piasku i trochę wody. Do tego jakiś drapak zrobiony ze starej miotły i mamy szczęśliwą świnię :)

Opracowane na podstawie:
1. Environment Enrichment for Pigs, Unverisity of Bristol
2. Zwierzęta czynią nas ludźmi, Temple Grandin
3. Własne doświadczenia :)

Źródła zdjęć:
1. http://www.dardni.gov.uk/ruralni/print/pigs_photo_2__tail-2.jpg
2. http://www.biotechlearn.org.nz/var/biotechlearn/storage/images/focus_stories/pig_cell_transplants/images/pig_environment_enrichment/486356-1-eng-AU/pig_environment_enrichment_large.jpg

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Beczki, beczki...



Stara beczka...czy może być użyteczna w urozmaiceniu wybiegu słoni? Tak, jeśli poddamy ją niewielkim przeróbkom "plastycznym" zabezpieczając się tym samym przed inwencją twórczą słonia, jak zrobić z beczki naleśnika :) Jest to kolejny gadżet wspomagający terapię słoni stereotypujących , jak i dość ciekawe urozmaicenie każdego wybiegu. W beczce około 160 litrów (może być też większa) należy wyciąć jeden otwór w połowie jej wysokości ( otwór mniej więcej średnicy końcówki słoniowej trąby). Następnie wyciąć otwory w górnej części do umocowania uchwytów zaczepowych ( nasze beczki mocowane są na linach wspinaczkowych, od środka połączone łańcuchem ). Duży otwór należy w razie potrzeby oszlifować by nie było na nim ostrych brzegów uszkadzających skórę zwierzęcia. Dobrze też jeśli beczka ma dekiel zakręcany od góry (zapobiegnie to wyrzucaniu rarytasów umieszczanych w beczce) Odpowiednio przygotowaną beczkę można już zamocować na wybiegu, oczywiście wcześniej należy ja wypełnić łakociami. Do tego celu możemy użyć  fantazyjnego miksu ulubionych frykasów np. siano, warzywa, mix granulatów. Tak przygotowana zabawka na pewno będzie doskonałą zabawą i urozmaiceniem życia słoniowego. Zajmie ona słonie na długie godziny, wytrwale starające się wyciągnąć każde źdźbło siana, kawałek warzywa, dopóki oczywiście się nie znudzą nową zabawką lub nie opanują do perfekcji jej opróżniania. A że słonie są jakie są,  wiec pewnie niebawem na naszym wybiegu pojawi się nowy gadżet, bo zapewne nasze damy opanują do perfekcji wymiatanie beczek :)