poniedziałek, 3 grudnia 2012

Beczki, beczki...



Stara beczka...czy może być użyteczna w urozmaiceniu wybiegu słoni? Tak, jeśli poddamy ją niewielkim przeróbkom "plastycznym" zabezpieczając się tym samym przed inwencją twórczą słonia, jak zrobić z beczki naleśnika :) Jest to kolejny gadżet wspomagający terapię słoni stereotypujących , jak i dość ciekawe urozmaicenie każdego wybiegu. W beczce około 160 litrów (może być też większa) należy wyciąć jeden otwór w połowie jej wysokości ( otwór mniej więcej średnicy końcówki słoniowej trąby). Następnie wyciąć otwory w górnej części do umocowania uchwytów zaczepowych ( nasze beczki mocowane są na linach wspinaczkowych, od środka połączone łańcuchem ). Duży otwór należy w razie potrzeby oszlifować by nie było na nim ostrych brzegów uszkadzających skórę zwierzęcia. Dobrze też jeśli beczka ma dekiel zakręcany od góry (zapobiegnie to wyrzucaniu rarytasów umieszczanych w beczce) Odpowiednio przygotowaną beczkę można już zamocować na wybiegu, oczywiście wcześniej należy ja wypełnić łakociami. Do tego celu możemy użyć  fantazyjnego miksu ulubionych frykasów np. siano, warzywa, mix granulatów. Tak przygotowana zabawka na pewno będzie doskonałą zabawą i urozmaiceniem życia słoniowego. Zajmie ona słonie na długie godziny, wytrwale starające się wyciągnąć każde źdźbło siana, kawałek warzywa, dopóki oczywiście się nie znudzą nową zabawką lub nie opanują do perfekcji jej opróżniania. A że słonie są jakie są,  wiec pewnie niebawem na naszym wybiegu pojawi się nowy gadżet, bo zapewne nasze damy opanują do perfekcji wymiatanie beczek :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz